wtorek, 12 marca 2013

TEATRALNY PLAC ZABAW dla dzieci i myślących rodziców

My już byłyśmy, teraz szansa przed Wami. W końcówce marca, a potem pod koniec kwietnia "Teatralny Plac Zabaw Jana Dormana" wraca do Warszawy.

Powstanie przedstawienia zawdzięczamy Instytutowi Teatralnemu (sic! pojawia się już drugi raz na trzy wpisy na tym blogu) i dwóm Justynom: reżyserce, Sobczyk oraz dramaturżce, Lipko-Koniecznej. [Na marginesie pozwolę sobie odnotować, że Justyna S. prowadzi Teatr 21, którego aktorami są autystycy i osoby z zespołem Downa, wśród nich moja własna szwagierka, Tereska Foks.]


To niezwykle przedstawienie. Lub raczej kompleksowy program, którego rdzeniem jest spektakl. Rdzeń otaczają promienie: publikacja, warsztaty, akcje objazdowe, popularyzacja twórczości Jana Dormana, wsparte profesjonalnymi materiałami edukacyjnymi dla nauczycieli. Całość spina strona internetowa. Realizacja takiego przedsięwzięcia świadczy o świeżym podejściu do edukacji teatralnej: jest w nim miejsce na nowe odczytanie twórczości nieżyjącego od lat mistrza, poszukiwanie (tu zwieńczone sukcesem) komunikatywnych form odpowiednich dla młodego widza, ucztę estetyczną, wyjście na przeciw oczekiwań szkół z produktem o wysokiej jakości.

środa, 6 marca 2013

TEATRANKI

Fajnie jest pójść czasem do modnego miejsca, jeszcze fajniej, jeśli jego sława nie bierze się znikąd. Takim miejscem jest Instytut Teatralny. Z racji wykształcenia śledzę jego działalność uważnie i choć nie wszystkie przedsięwzięcia przezeń firmowane są bliskie mojemu sercu, to jednak bardzo je doceniam. Zaczynając od dobrze zaopatrzonej biblioteki przez nieocenioną dla każdego badacza widowisk Pracownię Dokumentacji Teatru po najlepszą w Warszawie (w Polsce?) teatralną księgarnię Prospero. Instytut przygarnia spektakle, festiwale i wśród wielu innych można tam obejrzeć terapeutyczny teatr osób niepełnosprawnych i moje ulubione lalki dla dorosłych. No i ta lokalizacja: ceglane zabudowanie dawnego Szpitala Ujazdowskiego u progu Łazienek Królewskich!

Instytut realizuje też własne cykle, wśród nich cotygodniowe TEATRANKI, czyli "Niedzielne zabawy teatralne dla fajnych dzieciaków i fajnych rodziców". Ha, już w wejściu ktoś nas docenia, jak miło! Już od dawna wybieraliśmy się, żeby przetestować ofertę Instytutu dla najmłodszych. Zebraliśmy przyjacielsko-sąsiedzką ekipę i ruszyliśmy na podbój wielkiego świata. Główną organizatorkę wyjścia, czyli mnie zmobilizował fakt obecności wśród prowadzących lubianej koleżanki ze studiów :)

Zajęcia prowadzi pięć wymiennych dwuosobowych ekip. Każde mają swój temat, ostatnio młodzi teatralni wybrali się na wieś, spotkali z zimowymi Muminkami, my zostaliśmy zwerbowani do biura detektywistycznego. Temat jest eksplorowany z różnych stron. Ćwiczenia bazują na prostych skojarzeniach, które dla małych dzieci bywają odkrywcze. Czy każdy trzylatek wie, że detektyw posługuje się lupą, wycina dziury na oczy w gazecie i zbiera odciski palców? Pytanie retoryczne.