środa, 6 marca 2013

TEATRANKI

Fajnie jest pójść czasem do modnego miejsca, jeszcze fajniej, jeśli jego sława nie bierze się znikąd. Takim miejscem jest Instytut Teatralny. Z racji wykształcenia śledzę jego działalność uważnie i choć nie wszystkie przedsięwzięcia przezeń firmowane są bliskie mojemu sercu, to jednak bardzo je doceniam. Zaczynając od dobrze zaopatrzonej biblioteki przez nieocenioną dla każdego badacza widowisk Pracownię Dokumentacji Teatru po najlepszą w Warszawie (w Polsce?) teatralną księgarnię Prospero. Instytut przygarnia spektakle, festiwale i wśród wielu innych można tam obejrzeć terapeutyczny teatr osób niepełnosprawnych i moje ulubione lalki dla dorosłych. No i ta lokalizacja: ceglane zabudowanie dawnego Szpitala Ujazdowskiego u progu Łazienek Królewskich!

Instytut realizuje też własne cykle, wśród nich cotygodniowe TEATRANKI, czyli "Niedzielne zabawy teatralne dla fajnych dzieciaków i fajnych rodziców". Ha, już w wejściu ktoś nas docenia, jak miło! Już od dawna wybieraliśmy się, żeby przetestować ofertę Instytutu dla najmłodszych. Zebraliśmy przyjacielsko-sąsiedzką ekipę i ruszyliśmy na podbój wielkiego świata. Główną organizatorkę wyjścia, czyli mnie zmobilizował fakt obecności wśród prowadzących lubianej koleżanki ze studiów :)

Zajęcia prowadzi pięć wymiennych dwuosobowych ekip. Każde mają swój temat, ostatnio młodzi teatralni wybrali się na wieś, spotkali z zimowymi Muminkami, my zostaliśmy zwerbowani do biura detektywistycznego. Temat jest eksplorowany z różnych stron. Ćwiczenia bazują na prostych skojarzeniach, które dla małych dzieci bywają odkrywcze. Czy każdy trzylatek wie, że detektyw posługuje się lupą, wycina dziury na oczy w gazecie i zbiera odciski palców? Pytanie retoryczne.


Jeśli od imprezy w Instytucie Teatralnym oczekiwalibyście pierwszego zetknięcia malucha ze sceną, jupierami oraz dobrego startu do wielkiej kariery, rozczarujecie się. "Niedzielne zabawy" to dobra nazwa. Elementy parateatralne są przemycane subtelnie. Trenujemy różne sposoby chodzenia, ćwiczymy głos, dzieci próbują naśladować gesty rodziców. Poza tym domalowujemy sobie wąsy, malujemy rękami, wycinamy, kolorujemy, układamy puzzle, słuchamy historyjek. Pełna różnorodność aktywności orbitujących wokół tematu. Całość uatrakcyjnia ciekawe wykorzystanie przestrzeni - już od początku zajęć intrygują przyklejone do podłogi długie pasy szarego papieru ozdobione tajemniczymi śladami. Ich zagadka wyjaśnia się dopiero na końcu.

Tajemnicze ślady...
Siła TEATRANEK w porównaniu z innymi dostępnymi zajęciami dla młodszych przedszkolaków tkwi w efekcie zaskoczenia, jaki daje różnorodność wyciskanych jak cytryna tematów. Jasno wyeksplikowany wymóg udziału rodziców w zabawie też daje dobry efekt. Już po chwili z dużym zaangażowaniem śledzimy swoje kryjące się po kątach pociechy dla niepoznaki pstrząc nos dorysowanymi piegami.

Zajęcia odbywają się w dwóch grupach wiekowych: 2-4 lat (początek o 10.00) oraz 4-6 lat (początek o 12.00), trwają około półtorej godziny. Mile zaskakuje cena biletu: 40 zł kosztuje wariant rodzinny, niezależnie od ilości osób, 30 zł w wersji ulgowej: dla babć i dziadków oraz rodziców na urlopie wychowawczym. W TEATRANKACH mogą brać udział osoby niepełnosprawne. Na miejscu jest kawiarnia (dość droga).

TEATRANKI
Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego
ul. Jazdów 1
http://www.instytut-teatralny.pl/projekty/teatranki-w-instytucie-teatralnym

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz